16 lipca podczas „Rżnięcia po dawnemu” czyli pokazu dawnych metod żniwowania, który zorganizowano w Kluczewie było bardzo gorąco i wesoło. Ci, którzy byli na imprezie zorganizowanej przez wieś Kluczewo i Gminne Centrum Kultury i Bibliotekę w Przemęcie na pewno nie żałowali. Oprócz pokazu żniwowania przygotowano wiele innych atrakcji, a swojskie jedzenia i to zupełnie za darmo nie zabrakło dla nikogo.
Zaraz po oficjalnym otwarciu żniwiarze ruszyli w pole, a za nimi publiczność. Pokaz rozpoczął się od rżnięcia sierpem i układania mendli. Ta najstarsza metoda żniwowania była bardzo czasochłonna i męcząca. Dużym postępem było wprowadzenie kosy, którą oczywiście trzeba było najpierw dobrze wyklepać czyli naostrzyć. Pokaz koszenia tą metodą spodobał się na tyle, że swoich sił w koszeniu spróbowali Wójt Gminy Przemęt, Dorota Gorzelniak, Wice-Starostwa Wolsztyński Piotr Krajewski a nawet proboszcz z tutejszej parafii ks. Przemysław Wieczorek. Okazało się, że koszenie kosą wcale do łatwych nie należy. Po kosach na polu pojawiły się pierwsze maszyna – kosiarka nazywana często „gonichą”. Początkowo ciągnęły ją konie, a później ciągniki. Koszenie szło zdecydowanie szybciej o czym mogli się przekonać widzowie pokazu, ale przede wszystkim zbierający skoszone zboże, którzy musieli szybko wykonywać swoją pracę, goniąc za maszyną – stąd też nazwa „gonicha”. Był też pokaz zgrabiania i zwożenia zboża z pola. Dużą atrakcją była przerwa w żniwach i poczęstunek kawą zbożową i tradycyjnym plackiem drożdżowych. Takiego drożdżowego jak był na polu nie kupicie w żadnej cukierni. Posilali się oczywiście pracujący ale i widownia. Każdy mógł spróbować i poczuć się jak podczas sjesty w czasie dawnych żniw.
Po pokazie polowym przyszedł czas na pokaz młócenia za pomocą cepa i młocarki. Tu swych sił również mogli spróbować wszyscy chętni. Była też prezentacja dawnej ręcznej maszyny do oczyszczania ziarna. I pomyśleć, że dziś prace tylu ludzi i maszyn zastępuje jedna maszyna – kombajn.
Pokaz dawnego rżnięcia nie był jedyną atrakcją imprezy. Po żniwach przyszedł czas na zabawę na trawie, tak jak dawniej bawiono się na tutejszych wsiach. Był więc występ Zespołu Ludowego z Bukówca Górnego oraz świetny pokaz muzyczno-taneczny przedszkolaków – małych mieszkańców Kluczewa i Siekowa. Dla dzieci przygotowano zresztą wiele innych atrakcji. Były więc konkursy z nagrodami, malowanie twarzy, które cieszyło się olbrzymią popularnością, przejazdy czerwonym ciągniczkiem „Minionkiem” i wodne kule. Młodsi i starsi mogli spróbować swojskiego placka i kawy przygotowanych przez KGW Kluczewo, a także tradycyjnego chleba ze smalcem i ogórkiem oraz podpiwka, które serwowało gospodarstwo agroturystyczne „Stara Chata u Kowola”. Nie zabrakło oczywiście współczesnych potraw. Imprezę zakończyła zabawa na trawie już do współczesnych rytmów disco.
O imprezie przeczytacie również w „Kurierze Przemęckim”.