W Kluczewie czwarty raz „rżnięto po dawnemu”

W Kluczewie, już po raz czwarty, w niedzielę 14 lipca 2019 r., odbyła się żniwna impreza „Rzniecie po dawnemu”. Ten niepowtarzalny pokaz dawnych metod żniowowania przyciąga z roku na rok coraz większą się liczbę osób, chcących zobaczyć jak dawniej wyglądała praca na polu.
Pogoda była niepewna, ale nie popsuło to humorów uczestnikom. Ci, którzy byli na imprezie zorganizowanej przez wieś Kluczewo, Gminne Centrum Kultury i Bibliotekę w Przemęcie oraz Gminę Przemęt na pewno nie żałowali, tym bardziej, iż organizatorzy przygotowali nowe atrakcje – konkursy dla publiczności i pokazy kulinarne.

Zaraz po oficjalnym otwarciu, którego dokonała sołtys Jolanta Skoracka oraz Wójt Gminy Przemęt Janusz Frąckowiak, żniwiarze ruszyli w pole…, a za nimi publiczność. Pokaz rozpoczął się od rżnięcia sierpem i układania mendli. Potem przyszła kolej na kosy. Tu swoich sił mogli spróbować wszyscy chętni. Za kosę chwycił m.in. sam wójt, któremu koszenie szło całkiem dobrze.
Po kosach na polu pojawiły się pierwsze maszyna – kosiarka nazywana często „gonichą”. Początkowo ciągnęły ją konie, a później ciągniki. Koszenie szło zdecydowanie szybciej o czym mogli się przekonać widzowie pokazu. Był też pokaz zgrabiania i zwożenia zboża z pola. Dużą atrakcją była przerwa w żniwach i poczęstunek kawą zbożową oraz tradycyjnym plackiem drożdżowych. Posiłek dojechał na zabytkowym motorze WSK… jak za dawnych lat. Było też coś mocniejszego.
Atrakcją był pokaz młócenia za pomocą cepa i młocarki. Tu swych sił również mogli spróbować wszyscy chętni. Była też prezentacja dawnej ręcznej maszyny do oczyszczania ziarna oraz sieczkarki.

Wiele śmiechu przyniosły konkursy dla publiczności. Najpierw rywalizowano w konkursie „Pryndkie kulonie balota”. Zwyciężył Piotr Pascieracki. Następnym był konkurs „Trzymanie wora” czyli trzymanie 5-kilogramowych worków ze zbożem na wyprostowanych ramionach. Tu najlepszym okazał się Damian Apolinarski, który ciężar utrzymał przez 2 minuty i 2 sek. W konkursie „Śmiganie ze zbożówką”, czyli w noszeniu kawy zbożowej dla żniwiarza na czas najlepszy wynik uzyskała Małgorzata Kortus. Najlepszym zawodnikiem w „Naćpaniu popity” czyli noszeniu wody w dłoniach okazał się Rafał Jęsiek, a w „Pryndkim laniu chmielu” czyli piciu piwa i jedzeniu kiełbasy na czas niepokonanym został Jarosław Kostaniak.
Nie zabrakło też występów artystycznych przygotowanych przez dzieci z przedszkola w Siekowie. Swój występ miała także Kapela Dudziarska „Sokoły” z Kościana, a także cheerleaderki 40+ ze Śniat.
Dla dzieci przygotowano wiele atrakcji. Były więc konkursy z nagrodami, które cieszyły się dużą popularnością. Nie zabrakło dmuchanych zjeżdżalni. Młodsi i starsi mogli spróbować swojskiego placka i kawy przygotowanych przez KGW Kluczewo, a także tradycyjnego chleba ze smalcem i ogórkiem oraz podpiwka, które serwowało gospodarstwo agroturystyczne „Stara Chata u Kowola”.
W cieniu namiotów panie z KGW w Kluczewie prezentowały najlepsze sposoby robienia przetworów z owoców i pieczenia placka drożdżowego.
Dzień ze żniwami zakończyła potańcówka na klepisku.
Podziękowania należą się osobom, które od czterech lat współtworzą imprezę i bez których nie mogłaby się ona odbyć. Mamy na myśli kluczewską Radę Sołecką z Panią sołtys na czele, tutejsze Koło Gospodyń Wiejskich oraz Ochotniczą Straż Pożarną z Kluczewa. Dziękuję bardzo wszystkim zaangażowanym!